W dzisiejszym wpisie przedstawię mniej popularne (ale równie ciekawe) i niezatłoczone (jeszcze!) przez turystów Roztocze – my spotkaliśmy przez cały dzień tylko jedną rodzinkę. Postanowiliśmy zdobyć Długi Goraj (391,5 m n.p.m.), czyli najwyższy szczyt polskiego Roztocza oraz Krągły Goraj (389 m n.p.m.) – najwyższe wzniesienie województwa lubelskiego. Ponadto podczas naszej wędrówki mieliśmy okazję odszukać kilka ukrytych w tych lasach bunkrów będących pozostałością umocnień Linii Mołotowa.
Wycieczka na Krągły Goraj – część pierwsza szlaku (Huta Lubycka – Krągły Goraj)
Wycieczkę rozpoczęliśmy w miejscowości Huta Lubycka. Dojechaliśmy na skraj wsi aż pod sam las (50.309203, 23.434079). Nie ma tu żadnego pobocza, ale na lekkim poszerzeniu drogi zmieści się kilka samochodów. Przy skraju lasu w zaroślach można odszukać krzyż bruśnieński. Jest tu też rozwidlenie dróg i zarazem szlaków. My na początek wędrowaliśmy szlakiem czerwonym oraz żółtym, natomiast szlak niebieski zostawiliśmy sobie na drogę powrotną.


Tak jak wspomniałam, tereny te nie są bardzo popularne wśród wędrowców, dlatego też szlak momentami był trudny pod względem orientacyjnym. Warto wspomagać się na trasie np. aplikacją mapy.cz. Ponadto droga z licznymi koleinami, w których niekiedy tworzyły się rozległe kałuże, dostarczyła nam, a przede wszystkim dzieciom, dodatkowych atrakcji. Pierwszy odcinek, którym dotarliśmy do asfaltu, był zdecydowanie pod tym względem najtrudniejszy.




Przy asfalcie szlak żółty skręca w prawo i można nim dotrzeć bezpośrednio do bunkra na zboczach Długiego Goraja. My natomiast ruszyliśmy dalej prosto za znakami czerwonego szlaku. Po chwili dołączył do nas z prawej strony szlak niebieski i ponownie szlak żółty. Po około 100 m znów kolory się rozdzieliły. Naszym celem było dotarcie na Krągły Goraj. Chcieliśmy zobaczyć w jego okolicy jeden z bunkrów Linii Mołotowa oraz odszukać ukrytą na szczycie skrytkę geocachingową. No i oczywiście nie lada zadaniem było zdobycie najwyższego wzniesienia województwa lubelskiego. 😉
Krągły Goraj i bunkry
Na skrzyżowaniu szlaków skręciliśmy więc w lewo za znakami niebieskimi . Po kolejnych 100 m zaczęliśmy wypatrywać wyraźnej ścieżki w prawo oraz ukrytego wśród drzew bunkra. Dojście nie jest oznakowane, ale ścieżka jest na tyle wyraźna, że nie powinno być trudności z dotarciem do celu.
Przy bunkrze znajduje się tablica informująca o zakazie wejścia, ze względu na nietoperze, które upodobały sobie wnętrze bunkra na miejsce zimowania. Uważajcie też na ogromne ilości mrówki rudnicy w tej okolicy.


Za bunkrem znajduje się kopiec Krągłego Goraju. Zdecydowana większość wzniesień w okolicy ma kształt wyraźnych wysp wystających z tylko lekko pofałdowanego, otaczającego ich terenu. Stromą ścieżką, zakosami wspięliśmy się więc na Krągły Goraj, zdobywając tym sposobem najwyższe wzniesienie województwa lubelskiego. Jest to równocześnie trzeci co do wysokości wierzchołek polskiego Roztocza.

Na szczycie spotkaliśmy kolejny raz rodzinkę, która tego dnia razem z nami wędrowała po okolicznych szlakach. Po krótkiej wymianie zdań przekonali nas, by spróbować dotrzeć do jeszcze jednego bunkra na zboczach Krągłego Goraju. Wg mapy.cz, wiedzie do niego ścieżka od szlaku. Trzeba byłoby jednak do niego wrócić i przejść jeszcze kilkadziesiąt metrów. My natomiast zeszliśmy jedynie na wysokość pierwszego bunkra i zaczęliśmy iść pomiędzy drzewami na prawo, mniej więcej po poziomicy. Znów w razie potrzeby można się wspomóc wspomnianą wyżej aplikacją.


Bunkier nie jest zabezpieczony. W jednej ze ścian znajduje się wyrwa, umożliwiająca wejście do środka. Jeśli jednak się na to zdecydujecie, należy zachować szczególną ostrożność, by np. nie wpaść do jakiejś dziury. To, co widzimy nad powierzchnią ziemi to tylko część budowli, natomiast niżej jest jeszcze przynajmniej jedna dodatkowa kondygnacja. Nie brakuje również wystających ze ścian czy sufitu drutów. Bardzo nie polecamy wchodzić do środka z dziećmi.
Wycieczka na Długi Goraj – druga część szlaku (Krągły Goraj – Długi Goraj)
Kolejnym punktem naszej wycieczki miał być Długi Goraj – najwyższy szczyt w koronie polskiego Roztocza. Wróciliśmy więc do szlaku niebieskiego, a nim do rozwidlenia ze szlakiem czerwonym. Dalej wędrowaliśmy za niebieskimi znakami. Już ze szlaku widać było masywnego wieloryba Długiego Goraju. Szlak nie wiedzie na sam wierzchołek, tylko trawersuje go północnym zboczem. Rozważaliśmy wejście na samą górę, gdyby była wyraźna ścieżka. Ponieważ takiej nie znaleźliśmy, dzieciaki zaczynały być już lekko zmęczone, a jeszcze mieliśmy kawałek drogi do przejścia, zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Gdy zbocze Długiego Goraju zaczęło ponownie lekko opadać, dotarliśmy do trzeciego w tym dniu bunkra. Znajduje się on po prawej stronie, między szlakiem niebieskim a drogą asfaltową.

Bunkier przy Długim Goraju jest bardzo dobrze zachowany. Nie wejdziemy natomiast do środka, gdyż został zabezpieczony kratami. Jeśli tak jak my bawicie się w geocaching, to również tu znajdziecie kolejną skrytkę. Ukryte w okolicach szczytów Długi Goraj i Krągły Goraj były dla naszych dzieci mocno atrakcyjne, ponieważ aby je odszukać, należało je odkopać. Prawdziwe skarby! 🙂

Powrót do samochodu – część trzecia szlaku (Długi Goraj – Huta Lubycka)
Po odnalezieniu skarbu i napełnieniu brzuszków ruszyliśmy w drogę powrotną. Oczywiście jeśli jest tylko taka możliwość, wybieramy pętlę, dlatego w dalszej drodze prowadził nas szlak niebieski. Na początku czekało nas około 0,5 km marszu asfaltem. Na jego końcu niebieski szlak ostro skręcił w prawo. Ponadto z lewej strony dołączyły do nas na chwilę znaki zielone. Do samochodu mieliśmy jeszcze do przejścia jakieś 1,5 km. Droga była wyraźna, dość szeroka i znacznie w lepszym stanie niż szlak czerwony, którym wędrowaliśmy z rana. Choć kilka rozległych kałuż do przeskoczenia też się trafiło.

Podsumowanie wycieczki
Wycieczka na Długi Goraj była pełna wrażeń i ciekawostek. Las, przez który wędrowaliśmy, był zupełnie inny od tych, po których dane nam było wcześniej spacerować na Roztoczu – mieszany, a nawet bardziej liściasty, z gęstym podszyciem. Widać, że szlaki w tej okolicy są znacznie rzadziej uczęszczane. Niekiedy trawy co poniektórym sięgały ponad głowę. Niemałą atrakcją było też pokonywanie kałuż i rozlewisk, których po dwóch dniach intensywnych deszczy było na trasie sporo. Najważniejsze, że duzi i mali wrócili zadowoleni.
Praktyczne informacje
- Trasa naszej wycieczki: Huta Lubycka –
–
– Krągły Goraj – Długi Goraj – Huta Lubycka. Długość około 4,5 km.
- Na szlaku warto się wspomagać aplikacją mapy.cz. Momentami ciężko jest złapać zasięg, więc polecamy pobrać wcześniej na telefon mapy, by bez problemu korzystać z nich w trybie off-line. Trasa wycieczki przebiega po terenie dwóch województw – potrzebujemy zatem zarówno mapę województwa podkarpackiego, jak i lubelskiego.
- Samochód można zaparkować na końcu drogi asfaltowej, na poszerzonym poboczu (50.309203, 23.434079).
- Warto ubrać spodnie z długimi nogawkami – niekiedy trzeba się przedzierać przez zarośla. Nasze dzieci wędrowały też w kaloszach, co przy tej ilości kałuż było dość dobrym rozwiązaniem.
[…] Roztoczu skupisk bunkrów Linii Mołotowa. O podobnych bunkrach możesz przeczytać u nas w opisie wycieczki na Krągły Goraj i Długi Goraj. Wszystkie te trzy wzniesienia tworzą tzw. Koronę Roztocza. Znaki naszego szlaku natomiast […]
[…] wycieczka piesza na Długi Goraj, Krągły Goraj i odszukanie bunkrów (dojazd 15 min) […]