Czy gołoborza są tylko w Górach Świętokrzyskich? Czy aby wybrać się na perć i wspinać się po skałach, trzeba koniecznie pojechać w Tatry?
Propozycja, którą chcemy Wam zaprezentować, to wycieczka przez Perć Borkowskiego, czyli żółtym szlakiem z Rabki Zaryte na Luboń Wielki. To jeden z ciekawszych beskidzkich szlaków. Prowadzi przez skalne rumowisko – największe gołoborze w Beskidzie Wyspowym. Dzieciaki zachwycone, choć, uwaga, nie każdemu polecamy taką trasę (poniżej kilka naszych sugestii). Nasz 4-latek dał radę z czujną asystą rodzica, 6-latek przeszczęśliwy prawie wbiegł na górę (rodzic też oczywiście czuwał).
Ten wpis miał powstać już prawie rok temu. To jeden z moich ulubionych szlaków. Trasa jest na tyle ciekawa, że szkoda by było, gdyby jej zabrakło na naszym blogu. Z opóźnieniem, ale jest 😉
Słyszeliście o tym szlaku? Byliście?
Perć Borkowskiego
Po zejściu z ulicy w Rabce Zaryte najpierw szlak prowadzi przez łąki, a dalej do pokonania jest dość strome podejście lasem – w sumie to około 3 km drogi do skalnego rumowiska.
Gdy dotrze się do tabliczki informującej o Rezerwacie Przyrody Luboń Wielki, to znak, że lada moment czeka na Was największa atrakcja na szlaku – Perć Borkowskiego.
Szlak poprowadzono tak, aby pokonanie skalnych bloków sprawiało jak najmniej trudności. Wspinaczka po głazach to dla dzieciaków duża frajda. Znaki szlaku kierują najpierw na prawy skraj gołoborza, a następnie mocniej w górę. Warto odwrócić się za siebie – przy dobrej widoczności z tego miejsca można podziwiać panoramę Tatr.
Końcowy odcinek Perci Borkowskiego jest najbardziej stromy. Szlak znów lekko skręca na lewo. Na ostatniej skale strzałka wskazuje drogę „do grot” – można odszukać wejście do jednej z jaskiń. W całym rezerwacie „Luboń Wielki” naliczono ich kilkanaście.
Za gołoborzem jeszcze jeden zawijas szlaku i dołączają czerwone znaki Małego Szlaku Beskidzkiego. Po kolejnych 200 metrach, już dość łagodnego podejścia, dociera się na szczyt Lubonia Wielkiego i do schroniska.
Skąd nazwa szlaku Perć Borkowskiego?
Nazwa szlaku Perć Borkowskiego została nada na cześć Stanisława Dunina Borkowskiego – zasłużonego działacza na rzecz rozwoju turystyki, budowniczego i wieloletniego gospodarza schroniska na Luboniu Wielkim.
Schronisko na Luboniu Wielkim
Luboń Wielki mierzy 1022 m n.p.m. Na szczycie stoi schronisko PTTK. Schroniskowy bufet oferuje proste posiłki. Można też przenocować. Co ciekawe w schronisku znajduje się jedyna tego typu sala noclegowa, z oknami wychodzącymi na wszystkie cztery strony świata. Noclegi dostępne są również w dodatkowym budynku, tzw. bacówce.
Z niewielkiej polany na szczycie rozpościerają się widoki w kierunku północnym i północno-wschodnim. Na pierwszym planie widać potężny masyw Szczebla i przełęcz Glisne, oddzielającą oba szczyty. Dalej widać kolejne wzniesienia Beskidu Wyspowego i Makowskiego.
Droga powrotna: niebieski szlak Luboń Wielki – Rabka Zaryte
Do Rabki Zaryte zdecydowaliśmy się wrócić szlakiem niebieskim. Dzięki temu nasza trasa stworzyła pętlę. Zejście jest strome, jak wszystkie szlaki na południowych stokach Lubonia. Większość trasy idzie się lasem, a ostatni odcinek polanami.
Gdzie zaparkować w Rabce Zaryte?
Samochód zaparkowaliśmy na parkingu obok sklepu Lewiatan (49.628531, 19.990995). Tabliczki wskazują, gdzie znajduje się parking dla turystów. Teren jest prywatny, a opłatę za parkowanie należy uiścić w sklepie w kasie.
Perć Borkowskiego – praktyczne informacje
- Mimo atrakcji nie polecamy wybierać tej trasy na pierwszą górską wycieczkę z dziećmi.
- Im krótsze nóżki, tym trudniej będzie im skakać po kamieniach.
- Percią Borkowskiego lepiej wchodzić, niż schodzić, zwłaszcza z dziećmi.
- Podczas lub po deszczu kamienie mogą być bardzo śliskie – lepiej wybrać wówczas inny szlak.
- Cała nasza trasa: Rabka-Zaryte – Perć Borkowskiego – Luboń Wielki – szlak niebieski – Rabka-Zaryte liczyła ok. 7,2 km i 500 m przewyższenia (to spor, także są odcinki dość strome).